Wentylatory domowe to całkiem fajne rozwiązanie, jeżeli ktoś cierpi w domu z powodu zbyt wysokiej temperatury i zbyt dużej duchoty, a nie chce z jakiegoś powodu instalować kliamtyzatora, albo też nie ma na to pieniędzy. Pamiętać jednak należy, że odczucie chłodu dawane przez powiew wentylatora to tylko ułuda, bo nie chłodzi on powietrza, a jedynie je rozdmuchuje. To jednak starczy, byśmy poczuli się lepiej. Pozostaje jednak kwestia tego typu, jaki wentylator kupić i jaki sprawdzi się lepiej w naszym mieszkaniu? No cóż, zależy to od kilku kwestii, a także tego, do czego będziemy go użytkowali.
Wiatrak do małego mieszkania
Jeżeli ktoś ma małe mieszkanko, albo na przykład spędza dużo czasu przy biurku, przy komputerze czy innej pracy biurkowej, to w jego przypadku najlepiej sprawdzi się zwykły, niewielki wentylator biurkowy. Jego moc jest wystarczająca, żeby przyjemnie orzeźwić osobę, której pot kapie z czoła w pozycji siedzącej. Jeżeli natomiast chcielibyśmy by strumień powietrza rozchodził się nieco wyżej i był skierowany na większą część pomieszczenia, lepiej sprawdzi się wentylator stojący. Jest on nieco większy niż biurkowy, ma większą średnicę, większą moc i stoi na regulowanej nodze. Jest jeszcze taka ciekawostka jak wentylator wieżowy. Jest to również wentylator stojący, z tym, że przypomina taką cienką wieżę i dmucha jedynie podłużną szczeliną. Jest to fajna opcja, jeżeli chcemy postawić wentylator przy łóżku i zasnąć w przyjemniejszej, chłodniejszej atmosferze.
Regulacja mocy
Wszystkie wentylatory, niezależnie od typu, powinny mieć regulowaną moc wiatraków i zazwyczaj opiera się ona na dwóch lub trzech ustawieniach prędkości. Wszystkie z nich są także obrotowe, choć oczywiście jest to opcja i nic nie stoi na przeszkodzie, by taki wentylator dmuchał stale w jeno miejsce, jeżeli tam siedzimy i się nie ruszamy. Obrotowy wentylator jest jednak fajną opcją, jeżeli na przykład leżymy w łóżku ciepłą nocą, jesteśmy rozłożeni na wznak i chcemy, by przyjemna bryza owiewała nas od stóp do głów i tak stale. Z takich ciekawostek, są jeszcze wentylatory z nawilżaczem, w których blisko śmigła jest umiejscowiony pojemnik z wodą i jej drobinki podczas wiania zraszają naszą twarz i ciało. Fajna opcja, ale tylko dla kogoś, kto nie ma w domu wilgoci. Wentylatory wyższej klasy posiadają z kolei nawet opcje czasowego wyłączenia, albo obsługi ich przez niewielkiego pilota. To już jednak są sprzęty za dobre 200-300 zł, a spokojnie możemy kupić tańszy i się nim cieszyć w upalne dni.